
Winobluszcz kwitnie w czerwcu – lipcu; ma nieciekawe, żółte kwiaty. Owocami są nieduże, bo o średnicy 5 mm granatowofioletowe jagódki z białawym woskowym nalotem, ułożone w nieduże grona. Szypułki gron są czerwone – wygląda to całkiem efektownie 🙂 Owoce są jadalne dla ptaków, tak że nie doczekałam tego widoku jesienią. Jedzą je kosy i podobno jemiołuszki. U mnie jest dużo kosów.
Winobluszcz nie ma praktycznie żadnych wymagań co do gleby – urośnie wszędzie. Doskonale znosi mrozy i suszę, nie choruje i nawet ślimaki jedzą go niechętnie.
Winobluszcz znakomicie nadaje się do zakrywania wszystkich brzydkich miejsc w ogrodzie – opisałam to TUTAJ. Polecam go też do obsadzenia altan czy treliaży i płotów oraz łuków bram czy przejść – tworzy romantyczny nastrój i znakomicie wygłusza hałasy. Fajnie wygląda opleciony wokół grubych pni czy slupów; przy innych roślinach na które ma się wspiąć należy go sadzić 1metr od ich podstawy.
Komentarze
Brak komentarzy