Zimowe minimiasteczko

Ładnych kilkanaście lat temu zamarzyła mi się dekoracja w formie ciągu kamiennic lub  domków z malutkimi okienkami.. Taka dekoracja na święta kojarzyła mi się z rozświetlonymi mroźną nocą oknami małego domku gdzieś w górach, który czeka na  gości. Albo z małym alpejskim miasteczkiem.

Z trudem udało mi sie skompletować te parę pasujących do siebie domków, ponieważ jakoś nigdy nie natrafiałam na komplet czy chociażby świeżą dostawę. Miło było na nie popatrzeć w ciemne grudniowe wieczory; podświetlane były podgrzewaczami tealight, a póżniej małymi żarówkami, które podłączył mi mąż.

Czasami w świeta rozkładam domki na dodatkowej półce w kuchni, jest to naprawdę nastrojowa dekoracja :))

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Administratorem danych osobowych jest Jadwiga Barteczko. Zapoznaj się z polityką komentarzy.