Co może się zmienić w ogrodzie przez 25 lat?
Wszystko.
Rośliny rosną, są coraz wyższe i szersze, no i nie zapominajmy, że gdy je kupujemy, często opisywana jest roślina 10-letnia. A przecież potem rośnie dalej.. Nawet jak podane są jej docelowe wymiary, to i tak trudno to sobie wyobrazić. Bywają też i rośliny całkiem przerośnięte, które już nie pasują do małego zasadzie ogrodu czy rabaty. Trzeba je co najmniej przyciąć lub przenieść w inne miejsce.
W ogrodzie zmienia się więc nie tylko jego wygląd, ale i zacienienie. Pełen światła ogród jest teraz lekko, a w niektórych miejscach całkiem zacieniony. Trzeba na nowo przemyśleć i zmienić niektóre obsadzenia.
Pozostaje jeszcze pogoda i szkodniki.
Nieprzewidywalnym czynnikiem jest tu zima, bo nie wiem, co w następnym roku wypadnie – bywało, ze padały prawie wszystkie wrzosy czy przemarzało duże drzewo. Trzeba je wtedy wykopać i zastapić nowym egzemplarzem, a czasem zupełnie czymś innym. Niektóre rośliny odrastają, inne nie są już takie ładne lub przemarzają. Czasem trzeba je zastąpić innymi, czasem zmienić koncepcję zagospodarowania całości kompozycji.
Co do szkodników – są uciążliwym elementem związanym z uprawą ogrodu. Też nie wiem, co zostanie zaatakowane lub doszczętnie zgryzione. Najczęściej atakuja mszyce i przędziorki – ratunkiem są odpowiednie opryski. Bywa, że nic nie pomaga, jak w przypadku ćmy bukszpanowej – teraz rośnie tu coś innego. Jeśli chodzi o szkodniki, to brak należytej uwagi często się mści, bo nie zwalczone w porę ślimaki czy przędziorki potrafią wyrządzić znaczne szkody.
Choroby grzybowe też są straszne, bo nawet jeśli nawet nie zniszczą rośliny, to ją oszpecą lub spowodują brak kwitnienia.
Dlatego – z tych wszystkich powodów w moim ogrodzie nastąpiły zmiany. Czasem małe, czasem duże.
Efekty można zobaczyć we wpisach:
Zakątek z małymi azaliami zamiast wrzosowska – przedogródek
Zatoczka przy furtce w nowym wydaniu
Komentarze
Brak komentarzy